.avatar-image-container { shadow:none; border: none; -moz-border-radius: 80px; -webkit-border-radius: 80px; border-radius: 80px;

20 czerwca 2010

Sielskie klimaty.

Nie lubię takich dni jak ten. Szary, smutny i melancholijny...
Dlatego dzisiaj będzie szaro i sielsko.
Ocynkowanych wiader było kiedyś u nas więcej, niestety wysłużone, ciężkie i niewygodne w użytkowaniu przeszły na emeryturę. Zostały tylko trzy w tym jedno pomieszkuje w studni. Wycięłam szablon i spryskałam farbą w sprayu. Jest niedokładne, niedoskonałe i o to chodziło, by aż raziło swą prostotą. Teraz czeka na równie sielski kwiat.



Pozdrawiam Was ciepło! :)

12 czerwca 2010

O niespodziance i koronie!

Ufff jak gorąco, po fali afrykańskich upałów przyszedł czas na nasze polskie słońce za chmurką i większy wiaterek. Uwielbiam słońce... upały, wtedy ładuję akumulatory. Ale upał w Warszawie i dojazdy do pracy komunikacją miejską to istna katorga. A Wy jak radzicie sobie z takimi upałami??

Jakiś czas temu brałam udział w zabawie zorganizowanej przez Maję, którą także ogłosiłam na swoim blogu. I kiedy już o tym zapomniałam przyszła niespodziewanie przesyłka... Pięknie zapakowana (niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć, bo ciekawość przed tym co jest w środku była większa ;), a w środku serduszko z pięknym monogramem. Ten misterny cieniowany haft podbił moje serce!! Spójrzcie jaki cudowny!



 Maju zrobiłaś mi ogromną NIESPODZIANKĘ!! DZIĘKUJĘ CI BARDZO!! Serce jest przepiękne!! ;))

A jeśli jesteśmy przy tej zabawie to przypominam osobom, które biorą w niej udział u mnie, o umieszczeniu na swoim blogu również tej zabawy. Ja swoje niespodzianki niedługo przygotuję, więc także proszę o wysłanie mi adresów na e-maila.

A teraz o koronie...na którą już od dawna polowałam. Niestety nigdzie nie było mi dane spotkać tej jednej jedynej, ale kiedyś przy okazji buszowania na All... pojawiła się, wpadając mi tym samym w ręce.
Szkoda tylko, że okazała się produktem chińskim, ale i tak jest urocza...
Jeszcze nie znalazłam odpowiedniego kwiatka który będzie zdobiła, ale myślę o bluszczu wijącym się między elementami korony, ahhh...
Pozdrawiam WAS weekendowo!!


7 czerwca 2010

Nie lubię poniedziałków!

Pociąg się rozkraczył, przez co spóźniłam się na uczelnię.
Narobił na mnie ptak i to centralnie na środek bluzki (faktycznie trzeba mieć szczęście).
A teraz? Teraz rozkraczyła mi się maszyna.
Głupstwa, ale zebrane jednego dnia potrafią wyprowadzić z równowagi.

No, ale cóż poradzić, złośliwość rzeczy martwych, no może poza tym ptakiem...
Dalszy ciąg ogrodowych fotek, niestety przez maszynę nic więcej zaprezentować nie mogę ;((





A jaki był Wasz poniedziałek???
Pozdrawiam ciepło ;))

4 czerwca 2010

Ogród?

Trochę zaniedbuję blog, może to przez brak aparatu? Mam go sporadycznie dzięki uprzejmości mojego Lubego, ale to nie to samo co własny.
Ale Was nie zaniedbuję - odwiedzam codziennie. Obserwowanie Waszych poczynań, zachwycanie się pięknymi wnętrzami, dodatkami, pracami i cudownymi pomysłami stało się moim uzależnieniem... Z niecierpliwością małego dziecka czekam na kolejne posty, inspiracje. Dodajecie mi skrzydeł.

W tej odsłonie chciałam zaprezentować Wam kwiaty i to z BLISKA, żebyście nie zobaczyły jak wygląda mój "ogród", dziki ogród. Odkąd mam psa, miejsce, którym kiedyś zachwycali się odwiedzający nas goście - zamienił się pobojowisko, a natura zaczęła żyć własnym życiem. Wszelkie zabiegi pielęgnacyjne niestety nie mają sensu, gdyż mój pies z tęsknoty kiedy zostaje sam - kopie... i tu i tam. Potem siejemy trawę, obstawiamy prowizorycznymi płotkami, zastawiamy gałęziami, trawka sielsko rośnie i kiedy wydaje się, że sytuacja została opanowana - dół pojawia się w innym miejscu... i tak w kółko od 7 lat.
Dlatego z wielką zazdrością patrzę na Wasze piękne ogrody, tarasy, aranżacje i stylowe meble ogrodowe... ahh. Ostatnio wzdycham po kilkanaście razy dziennie do ogrodu Elisse. Jest cudowny.

Dla potwierdzenia, że u mnie jest naprawdę dziko - bujny krzak dzikiej róży.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu!

Szukaj na tym blogu