Pociąg się rozkraczył, przez co spóźniłam się na uczelnię.
Narobił na mnie ptak i to centralnie na środek bluzki (faktycznie trzeba mieć szczęście).
A teraz? Teraz rozkraczyła mi się maszyna.
Głupstwa, ale zebrane jednego dnia potrafią wyprowadzić z równowagi.
No, ale cóż poradzić, złośliwość rzeczy martwych, no może poza tym ptakiem...
Dalszy ciąg ogrodowych fotek, niestety przez maszynę nic więcej zaprezentować nie mogę ;((
A jaki był Wasz poniedziałek???
Pozdrawiam ciepło ;))
9 komentarzy:
Magdo miła, czasem tak jest, ale ten ptak to dobry zwiastun :)
Głowa do góry, będzie dobrze :)))
Zdjęcia fantastyczne, a sprawca dziur w ogrodzie przecudny.
Ściskam o poranku i życzę udanego tygodnia :))
Faktycznie jak na jeden dzień to za dużo tych niespodzianek ale czasami tak jest..
Ja tez nie lubię poniedziałków.Męczę sie w pracy, nie moge się przestawić na "pracowanie".
Piękne masz kwiaty.
Pozdrawiam
Oj te twoje poniedziałki :)
ja też ich nie lubię. Weekend na uczelni a od poniedziałku do pracy..
Ale masz cudnego pieska, boski jest.
A z pechem to juz tak jest nie trzeba sie nim przejmowac, bedzie tylko lepiej.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
very nice!
hugs from Chile
c@
Jak już pech nas dopada, to zazwyczaj hurtowo. Trzeba przetrwać, bo później może być tylko lepiej.
Pozdrawiam.
Jak pech to na całego mawia moja ciotka :) Kochana.. wybacz.. ale uśmiałam się z tego ptactwa..hihi.. szkoda, że nie widziałam twojej miny.. a w sumie ci powiem, że może to i nawet szczęście przynosi :)
Jeśli zaś chodzi o maszynę, to głęboko ci współczuje.. nie wiem co bym zrobiła.. ja bez swojej jak bez ręki teraz. Mam nadzieję, że da się naprawić i wszystko będzie dobrze :)
Ściskam cię mocno :)
Magdo ten ptak to na szczęcie !!!
Ależ masz psisko słodkie .
buziaki :**
najbliższy poniedziałek będzie duuużo lepszy :**
Tu mnie masz:)uwielbiam takie zdjęcia!!!
Prześlij komentarz