Jak to się mówi - pierwsze koty za płoty :))
Pierwszy dzień w pracy minął błyskawicznie. Praca z dziećmi to najprzyjemniejsza praca jaką mogłabym sobie wymarzyć ;) Ale przyznaję, że to bardzo stresująca praca. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i przewidywać zachowania dzieci, które jak wiecie mają tysiąc pomysłów na minutę, niekoniecznie roztropnych.... Mam nadzieję, że wystarczy mi zapału do dalszej pracy, bo w końcu to dopiero początek mojej pracy w zawodzie.
Dzisiaj korzystając z dnia wolnego, chciałabym Wam pokazać moje bobinki. Dzięki uprzejmości Dorotki z Bree Vintage-Cottage, która udostępniła szablony tych uroczych szpulek. W końcu znalazłam czas by uporządkować resztki wstążek i tasiemek. Nie dość, że bobinki prezentują się uroczo, to jeszcze pomagają w utrzymaniu porządku w przydasiach.
A tutaj stary klucz, który w końcu znalazł swoje dekoracyjne zastosowanie. Jest wyjątkowy, bo do niedawna należał do mojej prababci. To klucz od drzwi oddzielających zimną werandę od reszty domu. Z racji, że od dawna już ich nie zamyka na zamek - pozwoliłam go sobie przygarnąć. Myślę, że to bardzo uroczy dodatek
Pierwszy dzień w pracy minął błyskawicznie. Praca z dziećmi to najprzyjemniejsza praca jaką mogłabym sobie wymarzyć ;) Ale przyznaję, że to bardzo stresująca praca. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i przewidywać zachowania dzieci, które jak wiecie mają tysiąc pomysłów na minutę, niekoniecznie roztropnych.... Mam nadzieję, że wystarczy mi zapału do dalszej pracy, bo w końcu to dopiero początek mojej pracy w zawodzie.
Dzisiaj korzystając z dnia wolnego, chciałabym Wam pokazać moje bobinki. Dzięki uprzejmości Dorotki z Bree Vintage-Cottage, która udostępniła szablony tych uroczych szpulek. W końcu znalazłam czas by uporządkować resztki wstążek i tasiemek. Nie dość, że bobinki prezentują się uroczo, to jeszcze pomagają w utrzymaniu porządku w przydasiach.
A tutaj stary klucz, który w końcu znalazł swoje dekoracyjne zastosowanie. Jest wyjątkowy, bo do niedawna należał do mojej prababci. To klucz od drzwi oddzielających zimną werandę od reszty domu. Z racji, że od dawna już ich nie zamyka na zamek - pozwoliłam go sobie przygarnąć. Myślę, że to bardzo uroczy dodatek
Dziękuję Wam za ogromny odzew w Candy. Widzę, że lista Obserwatorów rośnie z dnia na dzień, za co ogromnie Wam dziękuję.
Życzę miłej reszty dnia:)))
52 komentarze:
oj tez musze porzadek zrobić z koronkami :)
Ależ Ty jesteś cudownie uporządkowana! Prześliczne te szpulki i klucz pięknie skomponowany ze świecą. A z dziećmi dasz radę:)Stary belfer Ci to mówi:))Powodzenia.
Oj z tym uporządkowaniem to bym nie przesadzała, hehe :) Bałaganiara ze mnie straszna, jestem z typu tych, które nie potrafią funkcjonować kiedy wokół panuje idealny ład i porządek. Wtedy nie ma mowy, żebym cokolwiek znalazła, bo nie pamiętam gdzie co włożyłam... :) Straszna wada, ale staram się z tym walczyć.
Dziękuję za wsparcie, mam nadzieję, że dam radę! :))
Pozdrawiam ciepło.
sliczne zdjecia!
pozrawiam cieplo
B.
Bobinki są urocze !!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Super wygladaja, ciesze sie ze sie przydaly, hmm musze pomyslec nad nowymi :D ja jestem na etapie tworzenia sobie kacika pracy, nie moge jakos wszystkiego ogarnac, pozdrawiam cieplo :9
ładne, ładne.......
Aż chyba sama muszę sprawić sobie takie bobinki na tasiemki. Przyznaje, że jak na razie w moich tasiemkowych zbiorach panuje bałagan.
Drukowałaś je na grubszym papierze czy tekturce?!
A kompozycja ze świecą bardzo mi się podoba.
cudne te bobinki,ah gdybym miała gdzie je tak wyeksponować
Same cudeńka
Bobinki urocze - mnie też ratują przed koronkowo-tasiemkowym chaosem;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia w pracy z dziećmi ( sama z nimi pracuję już 20 lat:)
świetny pomysł, może sama zdecyduje sie kiedyś zrobić porządek podobny w moich nitkach....
powodzenia w pracy!
Aniu, drukowałam je na bloku technicznym, a później naklejałam na drugą kartkę techniczną, żeby szpulki były sztywne :) Powodzenia w opanowaniu tasiemkowego chaosu, ja ciągle mam z tym problem :)
Ha widzę że wszystkie dziewczyny wzięły się za sprzątanie:)
Dopiero co pokazałam moje koronki a wczoraj brokaty.
Śliczne te Twoje etykietki, a w kluczach się kocham.
Pozdrawiam Lacrima
Bobinki słodkie i ładne tasiemki na nich :)
Madziu, to Ty nauczycielką jesteś?? czy przedszkolanką? :))
powodzenia z dzieciaczkami bo one potrafią nieźle popalić ;)
Klucz prawdziwą pamiątką, fajnie że trafił do Ciebie :)
Pozdrawiam!
Bardzo ładnie i starannie. Robi wrażenie. Co do dzieciaków- dasz radę. ja wytrzymałam już 22 lata a nie mam za grosz cierpliwości. Pozdrawiam.
Zazdroszczę zacięcia do porządkowania! A tasiemki na tych bobinkach wyglądają uroczo i romantycznie ;)
Bardzo fajne te bobinki jak je nazwałaś:)))mnie by się też przydały:)))
Świetne bobinki, tez muszę sobie w wolnej chwili zrobić, a klucz z historia -wspaniały, ja kocham takie rzeczy;-)
uroczo..
Powodzenia w nowej pracy. Ale u ciebie porzadek, u mnie wszystko w pudełku rzucone :/ byle jak. Pozdrawiam. Kasia.
Kasiu u mnie też wszystko rzucone byle jak, dopiero zaczynam ogarniać ten cały bałagan... ale końca nie widać! :) Pozdrawiam ciepło.
Aż mi się zachciało polecieć do pasmanterii i nakupować wstążek :)))
Świetny pomysł dla starego klucza. Oryginalny i piękny.
cieszę się, ze pierwszy dzień przyniósł pozytywne skojarzenia, pierwsze wrażenie zostaje z nami długo:) ja też pracuję z dziećmi, starszymi ale też z różnymi pomysłami i choć psioczę często na biurokrację nie zamieniłabym jej nigdy:)
jeśli chodzi o porządek w przydasiach, powaliłaś mnie, ja dzisiaj sprzątałam, ale myślę, ze net nie udźwignąłby ciężaru tego zdjęcia, gdybym sfotografowała "posprzątane" przydasie...
Powodzenia w pracy!!!
Bobinki świetne..I jaki porządeczek masz!!!!
Fajniusia aranżację zrobiłaś z kluczem!!
Pozdrowionka
porządek musi być, kompozycja z kluczem super. Zobaczysz- takie drobiazgi przypominające najbliższych za jakiś czas będą dla Ciebie najważniejsze, pozdrawiam:)
Świetny pomysł na porządek w przydasiach, a aranżacja z kluczem bardzo ładna.
Pozdrawiam serdecznie:)
Klucz z duszą, to jest to! Lubię takie rzeczy, które "pamiętają" naszych przodków :)
A w pracy powodzenia, bo sam kontakt z dziećmi po wierzchołek góry lodowej, pod są awanse, papiery, szefowstwo, koleżanki, rodzice... itp. ale wszystko jest do opanowania :)
Pozdrawiam
Witam.
Bobinki rewelacyjne, moje muliny pięknie by na nich wyglądały, niestety zostały juz wcześniej przeze mnie obdarowane zwykłymi tekturkami, no ale kto wie, może skusze sie na ich ozdobienie.
Zapraszam do siebie gruszkowerobotki.blogspot.com
Ten pomysł z kluczem super! Aż mi się smutno zrobiło, że właśnie taki sam klucz tydzień temu złamałam :(
jedni powiedzą: to tylko stary klucz... inni: to taki piękny stary klucz i znalazłaś dla niego bardzo stylowe zastosowanie. Dla mnie cudo!
Bobinki są bardzo praktyczne a do tego dekoracyjne. Mam gdzieś gotowe wzory do wydrukowania ale mój tasiemkowy bałagan wciąż czeka na porządki
pozdrawiam
Ewa
Ha, widzę, że wiosenne porządki Cię wzięło:)
Bardzo ładny porządek z tymi tasiemkami,lecz u mnie nie potrwał by zbyt długo,najpierw posprzątam,póżniej szukam i tak w kółko ....
Aranżacja świeczki bardzo,ale to bardzo mi sie podoba,zwłaszcza ta historia zimnej werandy,chyba u każdej babci tak było,doskonale pamiętam;-)
Życzę Ci powodzenie w nowej pracy i pozdrawiam ciepło;-)
Śliczne bobinki i wspaniale uporządkowane tasiemki :) A stary klucz ma dużo uroku, sama też takie zbieram i lubię na nie patrzeć :) Pozdrawiam.
Pięknie zaaranżowany klucz :) A bobinki tak się pięknie prezentują, że też są warte wyeksponowania :) Pozdrawiam!
Cudowny porządek, u mnie wstążki plączą się jedna z drugą :P
Ten klucz przypomina mi ten, który miałam do starego mieszkania. Jako dzieciak latałam z nim na szyi żeby nie zgubić ;)
Pozdrawiam,
ComoLaLuz
Coś niecoś wiem o pomysłach jakie mają maluchy:)w końcu sama jestem mamą dwulatki:)życzę Ci więc dużo cierpliwości i zapału,a dzieci na pewno odwzajemnią Twoje podejście:)co do klucza to bardzo mu fajnie w takim wydaniu,no i najważniejsze,ze masz taka bezcenną pamiątkę!
pozdrawiam i zmykam się dopisać do candy:)
m.kuternowska@gmail.com
Fajny klucz :) Opakowanie na wstążeczki pierwsza klasa :) właśnie jestem na etapie poszukiwań jakiegoś wielkiego pojemnika na swoje szpargały :)
Grafiki od Bree sa swietne, sama czesto z nich korzystam. Do tego masz swietne pudelko na owe przydasie.
Klucz fajnie wyeksponowalas:) Moja babcia ma calkiem podobny, i do tej pory zamyka nim drzwi.
pozdrawiam
aaaa ta świeca jest taka śliczna że mnie natchnęło idę szukać jakieś kluczykuuu :P
Te bobinki tak uroczo wyglądają, że sama mogłabym takie mieć, tylko wstążeczek za wiele nie mam... A klucz ślicznie wykorzystałaś!
Cudnie u ciebie!
śliczna dekoracja i pamiątka zarazem:)
a tych szpulek i tasiemek to troszunię zazdraszam, pięknie się prezentują:)
pozdrawiam ciepłe
o, widzę, że jesteśmy "koleżankami po fachy";) Wprawdzie ja z młodzieżą pra..cowałam, na razie czas przeszły,ale zobaczymy;)
Życzę dużo satysfakcji z pracy i sukcesów:)
Bobinki są przeurocze jak również to zdjęcie z kluczykiem!Ładna kompozycja:)
Pozdrawiam ciepło:)
Piękne i praktyczne te szpulki :)
Powodzenia w pracy :)
miły blog! Mam pasję do projektowania wnętrz!
sprawdź mojego bloga: http://evedeko.blogspot.com/
Witaj, z przyjemnością dołaczam do fanów bloga :)
Pozdrawiam!
какие красивые! спасибо за идею)
urocze bobinki, śliczne aranżacje
Kochana, zapraszam do zabawy u mnie na blogu:)
Zaprosiłam Cię do zabawy w kosmetyczne MUST HAVE.
Pozdrawiam
Super ta świeca z tym kluczem wygląda ,
stare przedmioty maja swoją duszę i to czyni je takim romantyczno-nostalgicznymi
pozdrawiam
Ag
avrea.blogspot.com
Prześlij komentarz