Po raz kolejny przekonałam się, że wśród Nas wiele dobrych duszyczek, które w najmniej spodziewanym, ale idealnym momencie wiedzą jak poprawić nam humor :))
Jakiś czas temu zwróciłam się do Agnieszki z prośbą o wskazówki od czego zacząć jeśli chodzi o haft... a dosłownie kilka dni później otrzymałam od Agnieszki przesyłkę...
Poprosiłam o wskazówki, a otrzymałam takie słodkości ;)) Nie pozostało mi nic innego niż wypróbować swoich sił...
Nie wiem czy to widać, ale krzyżyki nie są równe... podejrzewam, że może to wynikać z faktu, że nie korzystałam z tamborka (??)
Agnieszko, po stokroć dziękuję Ci za tak miłą niespodziankę!!! :)))
Ściskam Was cieplutko i życzę miłego weekendu! :)
Jakiś czas temu zwróciłam się do Agnieszki z prośbą o wskazówki od czego zacząć jeśli chodzi o haft... a dosłownie kilka dni później otrzymałam od Agnieszki przesyłkę...
Poprosiłam o wskazówki, a otrzymałam takie słodkości ;)) Nie pozostało mi nic innego niż wypróbować swoich sił...
Nie wiem czy to widać, ale krzyżyki nie są równe... podejrzewam, że może to wynikać z faktu, że nie korzystałam z tamborka (??)
Agnieszko, po stokroć dziękuję Ci za tak miłą niespodziankę!!! :)))
Ściskam Was cieplutko i życzę miłego weekendu! :)
25 komentarzy:
Dobre duszyczki...jak dobrze ze istnieją :)
Ściskam
Miłego weekendu :)
:) :) pierwszy Twój haft? Super! Ja się zbieram i zbieram do mojego pierwszego razu, wszystko zakupione, ale nadal się boję...
Wspaniale mieć takich przyjaciół. :)
Super ;) Jak dla mnie to idealnie równiutko ;-) Czekamy na kolejne hafty ;-)
Serdecznie pozdrawiam
Miło jest wiedzieć, że żyją jeszcze na świecie dobrzy ludzie:)))Udanych haftów:)
ale slicznie
Ja nigdy nie używam tamborka!!! Myślę, że z czasem krzyżyki będą równiutkie bo będziesz naciągała nitkę z taką samą siłą.
Śliczne. Zawsze miło jest być tak zaskoczonym :)
o tak, ja tez nzam dobre serce Agnieszki, mam od niej caly komplet do haftowania, to bardzo zdolna dziewczyna. I sama projektuje hafty wzorujac sie na motywach ludowych.
pozdrawiam cieplo
B.
oj fakt, są dobre duszyczki w tym blogowym świecie - też się o tym przekonałam :)
ładne hafciki
pozdrawiam ciepło
Kasia
No super Ci te hafciki wychodzą!!
Jak miło mieć wirtualne przyjaciółki niosące realną pomoc.Śliczne te Twoje hafciki!!!Pozdrawiam.
Beauty! :-)
Super!!! Krzywizny dodają uroku ręcznym robótkom. Też próbowałam ręcznych krzyżyków i faktycznie wciąga. I też próbowałam bez tamborka.
Uściski :)
Bardzo ładny ten Twój hafcik :)
A jak miło się czyta o tym ,że naprawdę są wśród nas dobrzy i bezinteresowni ludzie , przyjaźnie nastawieni do świata i ludzi :)
pozdrawiam
Ag
Zebym ja się wzięła za haft, potrzebowałabym całej Agnieszki:)) Śliczna korona, nierówności żadnych nie widzę:) Tamborek , owszem, mam ale co z tego? Podoba mi się Twój zapał:)) Pozdrawiam.
po praniu sie wyrównaja...a ia tak są równiutkie:))
Pierwsze koty za płoty:)) Tamborek szybciutko sobie kup, a gwarantuję, że już się z nim nie rozstaniesz:))
Witaj, z moim monitorem chyba coś nie tak bo żadnych nierówności nie widzę ;)
za to podziwiam zapał i czekam na ciąg dalszy :)
To pierwszy, wielki krok w historii... twojego haftowania :)
Nie bądź za bardzo krytyczna, nierówności absolutnie nie stwierdziłam, a tamborek ułatwia trochę też pracę, nie tylko wpływa na efekt. Bardzo dobrze, że zaczęłaś od małych elementów, Piękne prace jak na początek nawet idealne. A jesli już się trafi krzywizna to też ma swój urok :)
A więc do dzieła!
Pierwszy raz? Jestem pod wrażeniem...Super i życzę wytrwałości :) pozdrawiam serdecznie
Świetna niespodziana, haft wyszedł bardzo dobrze - nie widzę nigdzie krzywizny.
Pozdrawiam cieplutko:)
Urocza korona! Gdzie niby te krzywe krzyżyki? Ja nie widzę!
Zapraszam do mnie ;)
Uwielbiam haftować i podziwiać wyniki końcowe. Takie obrazy nadają cieplutki klimat w domu! Powodzenia Ci życzę!
To prawda, ja tez poznałam wielkie serce blogowiczek.
Prześlij komentarz