Witam Was moje Drogie w ten piękny słoneczny dzień!! :)))
Nie dość, że piękna pogoda za oknem, to jeszcze wczoraj spełniło się moje marzenie, odebrałam "wygrzebany" w sieci wieszak. Marzyłam o takim przeszło 2 lata... regularnie przeglądałam wszystkie portale aukcyjne i nic... albo za drogi, albo nie do końca taki jakbym chciała... ale w końcu całkiem przypadkowo trafiłam właśnie na ten...oto wieszak. Kiedy go zobaczyłam "na żywo" okazał się jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach.
Pan, który go sprzedawał, znalazł go w piwnicy po przednich właścicielach i chciał się go szybko pozbyć, także cena również była okazyjna, bo myślę, że jest wart o wiele więcej niż te 50 zł :))) Jest trochę pęknięty, ale to wszystko jest do "zrobienia" i uroku wcale mu to nie ujmuje!
Ma przepiękne haki... ahhh, mój zachwyt sięgnął zenitu! :)))
Niestety po dojechaniu do domu okazało się, że w jednym miejscu jest też uszkodzony przez korniki, więc na wszelki wypadek będę musiała go odrobaczyć...
Zabieram się za robotę, mam nadzieję, że już niedługo pokażę Wam jego metamorfozę! :))
Udanego weekendu!
6 godzin później...
Pozostały mi do oczyszczenia zakamarki... ale pozostawiam to na jutro, bo już nie mam siły... Czuję, że będę miała zakwasy, ale cóż mogę poradzić na to, że niecierpliwa kobieta ze mnie?
Nie dość, że piękna pogoda za oknem, to jeszcze wczoraj spełniło się moje marzenie, odebrałam "wygrzebany" w sieci wieszak. Marzyłam o takim przeszło 2 lata... regularnie przeglądałam wszystkie portale aukcyjne i nic... albo za drogi, albo nie do końca taki jakbym chciała... ale w końcu całkiem przypadkowo trafiłam właśnie na ten...oto wieszak. Kiedy go zobaczyłam "na żywo" okazał się jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach.
Pan, który go sprzedawał, znalazł go w piwnicy po przednich właścicielach i chciał się go szybko pozbyć, także cena również była okazyjna, bo myślę, że jest wart o wiele więcej niż te 50 zł :))) Jest trochę pęknięty, ale to wszystko jest do "zrobienia" i uroku wcale mu to nie ujmuje!
Ma przepiękne haki... ahhh, mój zachwyt sięgnął zenitu! :)))
Niestety po dojechaniu do domu okazało się, że w jednym miejscu jest też uszkodzony przez korniki, więc na wszelki wypadek będę musiała go odrobaczyć...
Zabieram się za robotę, mam nadzieję, że już niedługo pokażę Wam jego metamorfozę! :))
Udanego weekendu!
6 godzin później...
Pozostały mi do oczyszczenia zakamarki... ale pozostawiam to na jutro, bo już nie mam siły... Czuję, że będę miała zakwasy, ale cóż mogę poradzić na to, że niecierpliwa kobieta ze mnie?
18 komentarzy:
O piękny!!!! Mam całkiem podobny tylko ma trochę inne haki i wsporniki.
Bardzo udany nabytek!!!!
Uściski :)
piekne ma wsporniki:))już jestem ciekawa metamorfozy:))
Piękny jest!Na prawdę udany zakup.
Czekam na efekty metamorfozy z niecierpliwością!
Pozdrawiam ciepło!
Bardzo stylowy, z niecierpliwością będę czekać na przemianę :)
Jestem strasznie ciekawa jak go odmienisz :)
Piękny! Z utęsknieniem czekam na post z metamorfozą :)
terza jest fajny a pewnie bedzie jeszcze fajniejszy jak sie do niego dorwiesz :)
Ja również witam, ale słońca u mnie to nie widzę, nawet różowe okulary nic nie pomogły:))) U nas - buro! Dobrze, że humor dopisuje.
Fajny wieszak. Czekam na ciąg dalszy, z wielką ciekawością:)
Pozdrawiam
wypatrująca słońca - Tomaszowa
Oj szybko zabrałąś się do pracy.Ciekawa jestem efektu końcowego.
Ładny wieszaczek:) Napewno zrobisz z niego ładnego sprzymierzeńca kobiecej duszy:) Możesz napisac jaka metodą pozbywasz sie robaczków? Ja uratowałam ostatnio fajną łazienkową półke, ale też okazało się, ze ma parę dziurek i uszkodzeń robaczkowych.
Będę to robiła jutro (jeśli pogoda pozwoli) pierwszy raz w życiu. Padło na odrobaczanie według przepisu Bernadetty - polecam zajrzeć tutaj http://whiteplaceb.blogspot.com/2008/03/maa-rzecz-cieszy.html :))
Zobaczymy co z tego wyjdzie, najgorsze jest to, że trzeba czekać 2 tygodnie po aplikacji płynu :(( a ja taka niecierpliwaaaaaa dusza.
Czekam na Twoje półeczkowe efekty ;)
No , no cudo upolowałaś :) tak to często jest , ze najładniejsze rzeczy znajduje się przypadkiem :) a cena faktycznie przystępna :)
Również czekam na metamorfozę , choć przyznam , że mam słabość do takiego oczyszczonego drewna , zawsze mi ręka drży gdy mam malować :))))
ściskam mocno
Oj tak, to prawda.... kiedy człowiek się napracuje i ujrzy surowe drewno to aż szkoda przykrywać to farbą... zresztą faktycznie tak jak mówisz oczyszczone drewno ma urok sam w sobie ;)
Mam wstępny zamysł, ale na szczęście mam miesiąc na to by pomysł dojrzał - gdy korniki będą się truły przez najbliższe 4 tygodnie :)
No wieszak bardzo ładny , ale Ty Kobieto Romantyczna odwaliłaś kawał dobtrej roboty , podziwiam , a co do śladów po kornikach , to ostatnio są bardzo modne ;0
pozdrawiam
Ag
oj przyznam szczerze, że zabrałam się za to szlifowanie dość bezmyślnie, także niby kawał dobrej roboty, ale teraz wiję się z bólu ramion... ;P
Ha ha ha a ja myślałam, że romantyczna (choć nawiasem mówiąc jedno nie przeczy drugiemu ;-)
Jesoooooo ja bym go jakąś bejcką pociemniła, jakie ona ma boskie słoje!!!!!!
To Ci się faktycznie niesamowita perełka trafiła:) Haki bardzo stylowe. Pozdrawiam:)
Bardzo czekam na efekt końcowy :)
Prześlij komentarz